Kamery samochodowe są w Polsce legalne i szturmem zdobyły rodzimy rynek. Kierowcy montują je w samochodach osobowych i ciężarowych. Motywy są różne, ale głównie przemawiają względy bezpieczeństwa i możliwość faktycznego odtworzenia zdarzenia w momencie wypadku. Nagranie często pomaga uniknąć sytuacji spornych i niesprawiedliwego potraktowania. W końcu policjanci oceniają sytuację przez pryzmat zeznań uczestników i świadków. Wersje tego samego zdarzenia mogą być różne, a nagranie uwiarygodni tę prawdziwą.
Transport ciężarowy narażony jest na różnego rodzaju kolizje drogowe. Kierowcy poruszający się pojazdami powyżej 3,5 t, to głównie profesjonaliści. Jednak nie każdy uczestnik ruchu może poszczycić się tak dużą ogładą. Stąd różnego rodzaju brawurowe akcje zajeżdżania drogi pojazdom ciężarowym, czy wyprzedzanie na trzeciego kolumny popularnych „TIR-ów”. Stwarza to zagrożenie na drodze i prowadzi do wypadków. Dlatego transport ciężarowy tak chętnie sięga po autokamery. Rejestracja wykroczenia lub kolizji ułatwia ocenę sytuacji przez policję i wskazanie winnego. Jednocześnie właściciel firmy transportowej na podstawie nagrań może ocenić jakość pracy swoich kierowców przez pryzmat zarejestrowanych zdarzeń drogowych.
W Polsce kamery są legalne, a nagranie może posłużyć jako dowód w sądzie. Trzeba mieć na uwadze, że rejestrując zdarzenie jako świadek, należy o tym poinformować policjantów i stosować się do ich poleceń. Utrudnienie prowadzenia czynności na miejscu zdarzenia może wiązać się z dotkliwą karą grzywny.
Na transport krajowy składa się tysiące pojazdów ciężarowych, które każdego dnia przemierzają Polskę. Przewóz towarów ma strategiczne znaczenie dla zapewnienia odpowiedniego asortymentu w wielu sklepach, szpitalach czy szkołach. To także tysiące autokamer, które rejestrują wiele godzin materiałów. Ich niewłaściwe użycie może być karane. W sytuacji, gdy nie usuniemy wszystkich elementów umożliwiających zidentyfikowanie sprawczy, najpewniej otrzymamy mandat. Ponadto osoba, której wizerunek ujawniono, może wytoczyć przeciwko nam sprawę w sądzie. Warto o tym pamiętać, zanim upublicznimy film w mediach społecznościowych.
Transport ciężarowy to duże gabarytowo pojazdy, które nie mogą pozwolić sobie na brawurę w trakcie jazdy. Dlatego chęć nagrania kierowcy łamiącego przepisy nie może skutkować tym, że sami popełniamy wykroczenia. Kamerki to broń obosieczna. Poza tym pogoń samochodem ciężarowym za kierowcą, który dopuścił się wykroczenia, może stworzyć dodatkowe niebezpieczeństwo dla pozostałych uczestników ruchu.
Kwestią sporną w kontekście publikacji wideo są numery rejestracyjne. Sprzeczne wyroki sądów pozostawiają tę sprawę niejednoznaczną. Co prawda tablice nie są danymi osobowymi, ale w niektórych sytuacjach ich publiczne przedstawienie w wideo może stanowić podstawę do oskarżenia o naruszenie dób osobistych. Dlatego często w programach o piratach drogowych tablice oraz twarz kierowcy łamiącego przepisy jest zasłonięta, a jego głos zmodyfikowany.
Transport międzynarodowy to poważna gałąź polskiej i europejskiej gospodarki. Również w tym wypadku tysiące pojazdów podróżuje każdego dnia po starym kontynencie. Przedsiębiorcy w trosce o bezpieczeństwo kierowców i swojego mienia dopuszczają posiadanie kamerki, a nawet sami je instalują. Ważne jest, aby korzystać z nich zgodnie z obowiązującym prawem na terenie danego państwa. Bez żadnych ograniczeń przewóz towarów z zainstalowaną kamerką możliwy jest na terenie: Danii, Szwecji, Włoszech, Hiszpanii, Holandii, Bośni i Hercegowinie oraz Malcie.
Transport ciężarowy na terenie wielu państw jest silnie monitorowany przez policję. Głównym powodem działań mundurowych jest profilaktyka. Oznacza to częste kontrole ważności dokumentów, a także stanu technicznego pojazdu. W takich sytuacjach kierowca może przypadkowo zostać ukarany mandatem za korzystanie z kamery. Ograniczenia w użyciu kamer obowiązują we Francji, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Belgii czy Luksemburgu. Oznacza to, że kierowca nie zapłaci karty za posiadanie kamery, ale za używanie już tak, jak to ma miejsce w Luksemburgu. Jednocześnie takiego nagrania nie można legalnie przedłożyć w sądzie, jako dowodu.
Francuskie ograniczenia zakazują umieszczania nagrań z kamer video w social mediach. Z kolei w Niemczech i na Węgrzech jest to możliwe, gdy zasłonimy twarze kierowców i numery rejestracyjne. W takich państwach jak np. Wielka Brytania, Norwegia czy Słowacja można korzystać z kamerki, ale nie może ona ograniczać widoczności kierowcy. Z kolei wysyłając transport międzynarodowy do Austrii kierujący pojazdem, musi pamiętać, że obowiązuje tam całkowity zakaz używania autokamer. Złamanie go wiąże się z mandatem w wysokości 10 tys. euro. Całkowity zakaz używania kamer dotyczy również Portugalii.
Na spedycje międzynarodowe składa się wiele złożonych procesów, które muszą uwzględniać multum zmiennych. Wszystko to ma jeden cel. Zapewnienie, aby transport międzynarodowy dotarł w wyznaczone miejsce o określonej porze. Kierowcy wyruszający w trasę również nie mają prostego zadania i muszą borykać się z wieloma przepisami, które płynnie się zmieniają wraz z przekroczeniem kolejnej granicy. Warto podkreślić, że mandaty za złamanie prawa są najczęściej opłacane z kieszeni kierującego pojazdem. Dlatego pod wieloma względami przewóz towarów to trudne zadanie w kontekście organizacji i realizacji transportu.
Wiemy już, że kamery samochodowe są legalne w Polsce i niektórych państwach europejskich. Na terenie części z nich istnieją ograniczenia, które tak naprawdę uniemożliwiają ich efektywne wykorzystanie. Z kolei Austria zabrania używania tego rodzaju sprzętu i kara posiadaczy kamer dotkliwymi mandatami. Pokazuje to, że transport międzynarodowy musi borykać się z wieloma ograniczeniami, wytycznymi czy obostrzeniami. Wynika z tego, że w niektórych częściach Europy wideorejestrator może być przydatny, a w innych dostaniemy za niego mandat. Warto więc wiedzieć, gdzie i w jaki sposób można korzystać z autokamer. Dzięki temu przewóz towarów będzie przebiegał terminowo bez zbędnych kontroli i kar.
